środa, 27 marca 2019

Brexit – nieustający coraz nudniejszy serial

  Czy się to komuś podoba, czy nie, to naczelnym tematem w Europie w ostatnim czasie jest kwestia opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Mnie to zagadnienie jedynie średnio interesuje, choć martwię się o to jak w wypadku faktycznego wyjścia WB z UE będą wyglądały zakupy na brytyjskim e-bayu?

Jako historyk z wykształcenia uważam, że doprowadzenie do referendum i brexitu przez klasę rządzącą w WB w czerwcu 2016 r.  było jedną z najbardziej niefortunnych decyzji jakie podjęto w Europie po 1945 r. Uważam, że brexit przyniesie wiele szkody w Europie i na świecie, bo osłabi zarówno WB jak i UE. Oczywiście WB jest krajem na tyle zorganizowanym i bogatym, że przetrzyma to odseparowanie się od reszty Europy, ale czy przetrzymanie było głównym celem ludzi, którzy do niego doprowadzili? Moim zdaniem - na pewno nie.

Według różnych danych brexit był skutkiem kilku kluczowych czynników: 1) historycznej chęci WB do izolacji i przedkładania interesu własnego nad inne, 2) propagandy antyeuropejskiej przedstawicieli kapitału spekulacyjnego i wielkich monopolistów, 3) knowań rosyjskiego wywiadu (a może i amerykańskiego) zmierzającego do osłabienia konkurencji Unii Europejskiej, 4) pozyskania przez zwolenników brexitu najmniej świadomych i wykształconych grup brytyjskiego społeczeństwa, w tym ludzi starszych zmęczonych napływem do ich kraju obcokrajowców (w tym Polaków) i nadal wierzących w mocarstwową pozycję WB. Poniżej moje odpowiedzi – oczywiście maksymalnie skrócone -  na te kluczowe kwestie.

Wielka Brytania w ciągu dziejów wielokrotnie ujawniła się jako kraj nie przebierający w środkach aby jedynie jej interes był na pierwszym miejscu. Z tego powodu nie zawahała się zbudować pierwszych w dziejach obozów koncentracyjnych dla ludności cywilnej podczas wojny burskiej, doprowadzić we współpracy z Francją i Rosją do I wojny światowej, czy sprzedać krajów Europy Wschodniej Stalinowi w końcowej fazie II wojny światowej.

Wielki kapitał spekulacyjny w WB nie był zadowolony z coraz większych regulacji rynku finansowego w EU, co nasiliło się zwłaszcza po światowym kryzysie finansowym w 2008 r. Ludzie wielkiej finansjery byli niezadowoleni z tego faktu i widząc, że nie zanosi się na zmianę poluzowania dla nie w pełni transparentnych operacji finansowych w UE postanowili poprzeć ideę brexitu. Jednym z nich był Nigel Farage znany głównie jako szef eurosceptycznej Partii Niepodległości, ale wcześniej prowadzący ożywioną działalnością maklerską o charakterze spekulacyjnym. Z kolei przykładem wielkiego monopolisty, który poparł brexit jest Rupert Muroch będący głównym graczem na globalnym rynku mediów i mający za tym pośrednictwem znaczący wpływ na poglądy milionów ludzi. Jemu nie spodobały się plany UE zmierzające do ukrócenia nieograniczonej władzy wielkich przedsiębiorstw monopolistów bogacących się kosztem milionów zwykłych ludzi.

Z kolei ciche i bardzo sprytne działania Rosjan popierających brexit wynikały z chęci osłabienia UE, a przy okazji także WB, oczywiście wszystko to we własnym interesie. Przeważnie odbywało się to poprzez dwulicową propagandę w mediach społecznościowych, ale także przez rosyjskich miliarderów na stałe mieszkających w WB i dysponujących niektórymi brytyjskimi mediami i klubami piłkarskimi. Pośrednio osłabienie UE było też na rękę Stanom Zjednoczonym, gdyż w ostatnich latach wyrosła ona na globalnego konkurenta Ameryki w świecie – przynajmniej w gospodarce.

Zwolennicy brexitu za pośrednictwem mediów i kłamliwej propagandy przedstawiali WB jak o kraj opanowany przez obcych, przez co pobudzali nacjonalistyczne zapatrywania części ludności. Było to szczególnie łatwe w grupie brytyjskiego lumpenproletariatu, a więc osób najmniej wykształconych, często o szowinistycznym podejściu do innych ludzi, za to żyjących z zasiłków i nie przyjmujących do wiadomości faktu globalizacji i konieczności podołania międzynarodowej konkurencji w różnych dziedzinach. Dla tej grupy głównym wrogiem stali się nagle przyjezdni pracowni z Europy Wschodniej, a zwłaszcza Polacy. Napływ obcych, a także tęsknota za dawnym imperium była głównym motywem poparcia idei brexitu przez starsze pokolenie.

Wszyscy oni jakby nie przyjmowali do wiadomości, że świat się znacząco zmienił przez ostatnie 100 lat i dawne kolonie brytyjskie w Azji Wschodniej, np. Indie są już nie tylko państwami samodzielnymi, ale zaczęły dążyć do osiągnięcia statusu mocarstw światowych. Faktycznie taki status już osiągnęły Chiny, z którymi muszą liczyć się nawet takie dawne potęgi jak USA.

Rządzący od dłuższego czasu w WB konserwatyści zamiast zdusić w zarodku te niebezpieczne tendencje sami zaczęli je podsycać licząc na wzrost notowań własnej partii. Te ich egoistyczne plany doprowadziło to do wspomnianego referendum i decyzji o wyjściu WB z UE. Jednak jak widać brytyjskiej elicie politycznej jakoś nie spieszy się do tego wyjścia, bo ciągle go przeciągają. Powodem tego jest fakt, że nie spodziewała się ona, że aż tak źle na tym wyjdzie jak to się praktyce rysuje. Nie spodziewała się też tak dużej solidarności pozostałych krajów tworzących UE. Ale trudno się dziwić – każdy z krajów jaki w niej pozostał ma wiele do stracenia. Godne uwagi jest też masowe poparcie wielu milionów bardziej wykształconych i świadomych Brytyjczyków dla pozostania ich kraju w UE.

Myślę, że najlepiej by było dla wszystkich, gdyby WB opuściła UE, nawet jak ona i UE poniosą na tym szkodę, bo inaczej brexitowcy, a za nimi rozwścieczeni nacjonaliści z różnych krajów będą uważali, że UE faktycznie nie można opuścić nawet jakby jakiś kraj chciał to zrobić. Dla tych ludzi UE jest nowym wcieleniem ZSRR, a to jest oczywista nieprawda.

Uważam, że rozpad UE doprowadził by w Europie do nowej wojny rozpętanej przez nacjonalistów z różnych tworzących obecnie Europę krajów, kraików i pomyłek historii. Wszyscy oni mają tak sprzeczne interesy że nie ma siły na świecie, która by je pogodziła. To smutne, że przez kilkadziesiąt lat od II wojny światowej Europa wychowała pokolenie ludzi marzące o jej powtórzeniu.

Foto pochodzi z portalu Pixabay.

340 rocznica pobytu Jana III Sobieskiego w Gliwicach

  W piątek 12 V 2023 r. uczestniczyłem w Sesji Historycznej na Zamku w Toszku pt.: "340. rocznica odsieczy wiedeńskiej i pobytu króla J...